O mnie

Cześć jestem Justyna, miłośniczka ciepłej herbaty i grubego kocyka. Ksiażkoholiczka pożerająca wszystko od dramatu po komedie. Prywatne żona i matka, która gdy tylko może ucieka do świata marzeń.

Ostatnie Posty

Zapach malin

Cześć!!!
Lubicie maliny???
Maliny to pyszne owoce – soczyste i aromatyczne. Cenione są też przez dietetyków i zielarzy, bowiem maliny (zarówno ich owoce, jak i liście) zawierają sporo witamin i minerałów – z magnezem, wapniem i żelazem na czele, a także wiele innych wartościowych dla zdrowia substancji. -ŹRÓDŁO INTERNET

Dzis przychodzę do Was z moją opinią na temat książki pt. „Zapach malin” Mariki Krajniewskiej.

„Zapach malin” to historia o kobiecie, która straciła wszystko, choć za wiele nie posiadała. Goniła za pieniędzmi i karierą.
Irena bo tak ma na imię główna bohaterka jest egoistką, która uważa się za panią świata, kobietę niezależną ale przez wypadek zostaje przykuta do szpitalnego łóżka. W szpitalu towarzyszy jej stary dziennik i z niego poznaje historię swojej babci i prababci, które przeżyły wojnę. Kobieta nie chętnie nawiązuje znajomość z praktykantem, którego bardzo interesują zapiski z przeszłości. Poznajemy też Zuzanne, która jest zupełnie inna niż bohaterka. Zuza docenia miłość i troskę bliskich.
Autorka w tej książce przeplata odległą przeszłość z teraźniejszością, którą widzimy za oknem.

Ta pozycja mocno mnie poruszyła i powiem szczerze, że nie jestem fanką gdy w książce są nawiązania do wojny czy okupacji. Tutaj są tylko krótkie fragment umiejętnie wplecione ale poruszają dogłębnie.
Jeśli chce poznać dalsze losy Irenki i jej bliskich to bardzo Was do tego zachęcam.
Polecam tą powieść, choć jest niełatwa i bolesna i w Was też zostawi po sobie ślad

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X