„Urodzona do walki” Alicji Skirgajłło to opowieść o siedemnastoletniej Abigail Jones, która mimo swojego młodego wieku musi się mierzyć z przeciwnościami losu. Pochodzi z patologicznej rodziny, w której alkohol gra pierwsze skrzypce, a dzieci są ledwie zauważalne. W końcu postanawia zabrać brata i uciec od rodziców alkoholików, by uchronić siebie i Tony’ego przed domem dziecka. Z pomocą Briana, pod którego czujnym okiem trenuje i u którego znalazła schronienie, wkręca się w nielegalne walki, które pozwalają jej na skromne utrzymanie siebie i brata. Nie zawsze jej plany realizują się tak, jakby sobie tego życzyła, a wtedy Brian wpada w tarapaty. Jak potoczy się historia tych dwojga? Jakie tajemnice skrywa Brian? Co znajdą wspólny happy end?
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Alicji Skirgajłło i mam nadzieję, że nie ostatnie, ponieważ „Urodzona do walki” bardzo mi się podobała. Autorka potrafi budować napięcie. Ciężko mi było oderwać się od książki, bo tak ciągała mnie wymyślona przez autorkę fabuła. Nie mogłam narzekać na nudę, ponieważ co chwilę coś się działo – liczne zwroty akcji wstrząsną Wami nie raz i nie dwa, a emocje, których w tej historii pełno nie dadzą Wam spać. Jednak zakończenie pozostawia sporo niewiadomych, więc niecierpliwie wyczekuję kontynuacji i mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo na nią czekać.
Bohaterowie w „Urodzonej do walki” zostali świetnie wykreowani. Alicja Skirgajłło stworzyła barwne, pełne pasji postaci, które wzbudzają w czytelniku wiele emocji. Autorka nie szczędziła im was i zalet. Pokazała ich jako ludzi, którzy są częścią każdego społeczeństwa i, którzy muszą walczyć o siebie każdego dnia, by w nim przetrwać. Ale ukazała ich również jako tych, którzy łakną uczuć i ich poszukują – tak jak każdy z nas.
Jeśli tak, jak ja lubicie romanse z wątkiem sportowym i odrobiną kryminału, to „Urodzona do walki” Alicji Skirgajłło jest zdecydowanie dla każdego fana tego gatunku i tej mieszanki. Jestem przekonana, że będziecie nią zachwyceni, tak samo, jak ja i zostaniecie fanami powieści tej autorki.
Gorąco polecam!
Recenzja napisana dla Papierowy Bluszcz