Hej! Zastanawiam się — wolicie jednotomowe książki, zamknięte opowieści, które da się pochłonąć w całości, czy może wielotomowe serie, gdzie można dłużej zanurzyć się w świecie bohaterów? Ciekawa jestem jak to u was wygląda‼️
Ja ostatnio mam słabość do serii i choć nie lubię długiego wyczekiwania na kolejny tom, to lubię gdy opisana historia rozwija się powoli, niczym życie. Taką serią jest „Pomiędzy” a „Bez miłości” to drugi tam autorstwa Zofii Mąkosy. W tym tomie poznajemy dalszy los Weroniki i Joanny. Weronika zgadza się wyjść za mąż za Freda by ukryć swoją ciążę. Kto jest ojcem dziecka pozostaje tajemnicą.
„Myśli o Natanie wracają. Żarliwa miłość, tęsknota i poczucie winy mieszają się z gniewem i rozczarowaniem, że wyjechał, a ona została z dzieckiem i czekoladką ukrytą w szufladzie z bielizną”.
Fred to mężczyzna zamknięty w sobie, który się nie odzywa, boi się wszystkiego co głośne, a to wszystko przez zespół stresu bojowego, którego doświadczył na wojnie. Najlepiej czuję się wśród zwierząt. Weronika nie ma łatwego życia w domu rodzinnym swojego męża. Pomimo że teściowie są za nią, to najbliższa przyjaciółka, a teraz bratowa odwraca się w niej i ma do niej wielki żal. Natomiast Joanna dalej starać się wypełnić powierzone jej zadanie. Ciągle też się miota i nie potrafi zapomnieć o mężczyźnie, którego obdarzyła uczuciem. Czy nowy znajomy jej w tym pomoże?
„Ma trzydzieści jeden lat i żadnego doświadczenia w sprawach sercowych. Męża nie chcę wspominać. Ten związek nie miał nic wspólnego z miłością, a ona, jeśli nie dane jej zaznać prawdziwego i od wzajemnego uczucia pragnie ukraść życiu jedną chwilą szczęścia, zanim będzie za późno”.
Ta książka wciąga tak jak poprzednie autorki. Podczas lektury nie możemy się od niej oderwać. Autorka bardzo umiejętnie oddała nam klimat tamtych czasów. Powieść została napisana z z wielką wrażliwością i skupia się na pokazaniu siły kobiet. One nigdy się nie poddają‼️Nasze bohaterki w zwykłej codzienności próbują odnaleźć, to co może przynieść im korzyści. Bardzo polecam serię „Pomiędzy”. Z pewnością zatracicie się w niej tak jak Ja.
PS. Przypominam że tomy należy czytać po kolei.