O mnie

Cześć jestem Justyna, miłośniczka ciepłej herbaty i grubego kocyka. Ksiażkoholiczka pożerająca wszystko od dramatu po komedie. Prywatne żona i matka, która gdy tylko może ucieka do świata marzeń.

Ostatnie Posty

Domek z kart

Dziś przychodzę do was z mroczną nowością od wydawnictwa Luna pt. ,,Domek z kart” autorstwa Katy Hays, która swoją premierę miała 24.01.2024.

Lubiłam właśnie przychodzić do biblioteki i siedzieć tu w samotności, kiedy jedynymi odgłosami, jakie dało się usłyszeć, były kroki moje i ochroniarzy, kiedy światła były przyciemnione i mogłam się wszędzie przemieszczać niezauważona”.

Główną bohaterką jest Ann Stilwell, która wyjeżdża Nowego Jorku by odbyć staż w Metropolitan Museum od Art. Dziewczyna jest pełna nadziei, że sobie poradzi. Ma nadzieję, że zdobędzie doświadczenie i wymarzoną prace. Jednak wskutek niesprzyjających okoliczności zostaje przydzielona do wąskiego grona muzealników zajmujących się sztuką średniowiecza i renesansu. Zaprzyjaźnia się z Rachel…

Nowy York pokazał mi, jaka jestem nienasycona – złakniona przyjemności i ryzyka, i tego, żeby głośno wyznać wszystkim wokół, jakie mam ambicje. Pokazał mi, jak bardzo pragnę je zrealizować. Zamiast strachu przepełniała mnie szalona radość. I świadomość, że w mieście takim jak to można zacząć wszystko od nowa, zamienić pamięć o ojcu w coś, co będzie pchało mnie na przód, a nie hamowało”.

Domek z kart” to debiutancka powieść Katy Hays. Z początku bardzo ciężko było mi się w nią wgryźć. Za dużo dokładnych opisów jak dla mnie. Niejako z automatu zostajemy wciągnięci w świat bohaterów i tego czym się zajmują. Dowiadujemy się, że hodowali oni zioła i trujące rośliny jak wilcze jagody, a do tego interesowali się siłami jak tarota i okultyzmem.

Musiałam się wydostać z tych czterech z tych czterech ścian, tak samo jak kiedyś z mojej sypialni w domu rodzinnym. Zgarnęłam w pośpiechu torbę i w jednej chwili znalazłam się na ulicy, zmierzając na południe znów mogąc oddychać”.

Akcja tutaj rozgrywa się bardzo powoli . Zabrakło tu tępa i punktu kulminacyjnego. Powieść została pięknie wydana ze złotymi ozdobami. Już sama okładka przyciąga wzrok, a do tego barwne brzegi sprawiają , że to wyjątkowy egzemplarz.

Uklękłam przy stoliku i podniosłam karty. Były przyjemnie gładkie w dotyku, najwyraźniej często używane, kiedy jednak chciałam rozłożyć je w wachlarz, stawiły opór”.

Z przykrością muszę stwierdzić, że powieść Katy Hays mnie nie porwała i nie pozostanie długo w mojej pamięci. Jednak jeśli jesteście jej ciekawi, to zachęcam by dać jej szansę. Być może Wam się spodoba!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X