Lubicie gdy książka przynosi was w rejony, w których nie byliście? W „Glass z Hills” autorka zabiera nas w malownicze Karkonosze.
Mila to główna bohaterka książki Anny Szczypczyńskiej. Dziewczyna pracuje w księgarni i lubi rozmowy ze swoją przyjaciółką Alą. Kocha Karkonosze, w których się urodziła. Nie znosi nowoczesnych apartamentów, które rosną w Szklarskiej Porębie niczym grzyby po deszczu. Z dużą niechęcią podchodzi do prośby brata by zajęła się Aleksem i pokazałam mu najbliższą okolicę. Ich pierwsze spotkanie nie należy do najmilszych za co Alex dostaje ksywkę „Buc z Warszawy”.
„Spotykasz kogoś, przy kim zwyczajna, szara codzienność staje się nadzwyczajna i kolorowa. Rzeczy, które do tej pory robiłeś, bo musiałeś, teraz robisz dlatego, że chcesz . Częściej uśmiechasz się…”
Czy ci dwoje znajdą nić porozumienia?
Jakie plany wobec nich ma los?
„Szczęście smakuje najlepiej wtedy, gdy można się nim dzielić z innymi”.
By się tego dowiedzieć sami musicie doczytać. Wraz z naszymi bohaterami podążamy pięknymi szlakami i podziwiamy krajobraz. Fabuła jest interesująca bohaterowie dostarczają nam sporą dawkę wrażeń. Z przyjemnością śledziłam ich dalsze losy. Jest to pierwsza książka autorki, którą miałam przyjemność czytać w ramach współpracy i wiem, że nie ostatnia. Ja spędziłam z nią miłe chwile. Więc jeśli szukacie czegoś o sile przyjaźni, rodzinie i miłości, to ta pozycja taka jest.
Sprawdźcie sami !!!