„Podłe kłamstwa” to historia młodej dziewczyny, która ma wszystko. Zamiast spędzić noc z Reedem, spędza ją z jego starszym bratem. Emery i Nash bo tak nazywają się główni bohaterowie znów spotykają się po latach. Ona potrzebuje pomocy, a on ma odpowiednie środki by to uczynić, ale jakie pobudki nim kierują?
„Miłość. To głupie, że ludzie gonią za czymś tak kapryśnym. Za uczuciem, które jednego dnia jest, a następnego może już nie być”.
Ta książka ma ponad 600 stron i sporą część zajmują opisy. Ciężko było mi się w nią wgryźć ale z każdą przeczytaną stroną coraz trudniej jest się oderwać.
Autorka stworzyła oryginalną fabułę i tło dla romansu Emery i Nasha. Wspaniale było obserwować jak ich relacje ulegają zmianie. Do tego tajemnice i intrygi powodują, że wieczór z tą książką jest udany.
„Miłość jest najdroższą rzeczą, jaką kiedykolwiek posiądziesz. Płacisz za nią smutkiem, łzami i kawałkiem swojej duszy, ale w zamian otrzymujesz szczęście, wspomnienia i życie”.
Choć to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki to już wiem, że nie ostatnie. Z przyjemnością poznam inne pozycje tej autorki.
Ja polecam!!