„Mister Hockey” to lekki i nieskomplikowany romans między bibliotekarką a hokeistą. Bohaterami są Brezy i Jed.
Brezy to spokojna i pełna pasji książkohliczka, która pracuje w bibliotece, a obiektem jej marzeń jest Jed West.
Jed West to kapitan, który uwielbia swoją prace. Jest dobry w tym co robi, a do tego diabelnie przystojny.
Niespodziewane spotkanie wywróci ich świat do góry nogami.
„Ale z nią, tu i teraz, przepełniała go taka energia, że naprawdę czuł się jak superbohater, jakiego widziała w nim reszta świata”.
Autorka Lia Riley stworzyła historie od której ciężko jest się oderwać. Porywa nas w świat sportu i miłości. Ukazuje nam różne oblicza miłości rodzicielskiej oraz faworyzowanie jednego dziecka przez co, to drugie czuje się gorsze. Akcja toczy się szybko, a fabuła jest dobrze nakreślona. Bohaterowie zostali ciekawie wykreowani. Byli barwni i oboje skrywali jakieś tajemnice.
Ja z tą historią spędziłam miło czas. Choć to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki to wiem, że nie ostanie .
Zachęcam do lektury!