„Karolina” To najnowsza książka Gabrieli Feliksik, która swoją na premierę będzie miała 23 kwietnia 2025 r. ukazała się w wydawnictwie WasPos. Jest to nowość od autorki. W swoje ręce dostaniemy nowy gatunek, a mianowicie książkę obyczajową. Jest to szczególna dla mnie książka, ponieważ miałam okazję napisać do niej polecajkę, którą znajdziecie na okładce. 

Główną bohaterką tej książki jest Karina, która pracuje jako korektorka dla wydawnictw. Pewnego grudniowego dnia dowiaduje się o śmierci przyjaciółki z dzieciństwa. Karina ma żal do siebie, że przez ostatnie lata zaniedbała starą przyjaźń. Bardzo żałuję straconego czasu, jednak próbuje żyć dalej.

„A to przecież ona nauczyła mnie miłości do książek, pokazywała, że można się dobrze uczyć i nie być uznawanym za kujona. To ona mnie opieprzała, kiedy zauważyła, że próbuje popalać fajki czy popijać alkohol”.

24 grudnia dostaje tajemniczą przesyłkę z prośbą o otwarcie wieczorem. Po kolacji u swoich rodziców postanawia odwiedzić grób przyjaciółki i tam spotyka jej brata – Pawła. Do Kariny szybko wracają dawne uczucia. Kiedyś bardzo się w nim kochała ale on trwał ją jak smarkulę. Próbowała ułożyć sobie życie, jednak nic z tego nie wyszło więc jest sama. Po powrocie do domu postanawia otworzyć tajemniczą przesyłkę, którą jest list od jej przyjaciółki. Karolina za sprawą siostry zakonnej, która się nią opiekowała wysyła list do przyjaciółki i swojego brata. Dzięki intrydze Karoliny  młodzi spędzają razem Sylwestra i odkrywają, że dawne uczucia zaczynają odżywać. Po spędzonej wspólnie nocy postanawiają razem zamieszkać. 14 lutego w walentynki otrzymują kolejny list od Karoliny, w którym dziewczyna wyznaje im swoją największą tajemnicę. Opowiada o wszystkim co musiała przejść przez okres studiów. Ma też do nich pewną prośbę!

  Czy Karinie i Pawłowi uda się spełnić ostatnią wolę Karoliny?

Jakie przeciwności spotkają po drodze?

Jak zakończy się ta historia?

By poznać odpowiedź na wyżej postawione pytania, to już sami musicie doczytać. Jak gwarantuję, że się nie zawiedziecie, ponieważ książka wciąga już od pierwszej strony. Powrót do lat szkolnych gwarantowany. Lektura skłania do refleksji i zadumy. Przypomina nam co tak naprawdę jest w życiu ważne. W tym pędzie zapominamy o najważniejszym – o sobie samym. Boimy się odrzucenia i szczerej rozmowy. Gdyby nie smutne wydarzenie w  życiu naszych bohaterów, to oni nadal żyli by osobno, a dzięki spiskowi Karoliny ich życie odmienia się o 180°.

„Uśmiechnęłam się do Pawła z ogromną czułością, byłam niesamowicie wdzięczna za swoją rodzinę i w myślach posyłałam też uśmiech Karolinie, czułam, że nas obserwuje i wyobrażałam sobie jej piękną twarz, która również rozpromieniła się uśmiechem radości”.

Każdego dnia cieszą się sobą i próbują nadrobić stracony czas. Wspólnie też postanawiają spełnić wolę Karoliny. Jednak przeciwności, które spotykają na swojej drodze jeszcze bardziej ich do siebie zbliżają. Autorka debiutuje w nowy gatunku i uważam, że wyszło jej to znakomicie. Umiejętnie czaruje nas swoim piórem. Historia wciąga i nie chce nas wypuścić. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani są tacy jak my. Mają swoje wady i zalety. Możemy się z nimi utożsamić. Ich emocje odczuwamy z każdą przeczytaną stroną. Bardzo polubiłam Karinę i Pawła, ponieważ bardzo zaimponowali mi swoją postawą. Kibicowałam i trzymałam za nich kciuki. Już sama okładka przyciąga wzrok. Jest w wiosennych kolorach. Moich ulubionych, które dają nadzieję na lepsze jutro. Bardzo zachęcam was do lektury. Książka idealna na każdą porą roku. Jest do przeczytania w jeden weekend.

Polecam serdecznie!!!